Wspomnienie sylwestra, bo z naszych sylwestrowych smakołyków zamieściłam póki co tylko pizzę.
Może nie najzdrowsze bo smażone na głębokim oleju, ale za to jakie pyszne.
A w końcu też nie wszystko zawsze musi być zdrowe, skoro na co dzień odżywiam się zdrowo to raz kiedyś fast food domowej roboty mnie nie zabije.
I tak jest lepszy niż ten kupiony na mieście i jadam go tylko na specjalne okazje.
Składniki:
dwie duże cebule
1,5 szklanki wody
mąka pszenna
2 szklanki płatków kukurydzianych
1 łyżeczka soli
olej
ew. majonez do podania (oczywiście wegański),
można też skropić sokiem z cytryny
Przygotowanie:
Płatki kukurydziane układam na desce do krojenia,
Przykrywam lnianą ściereczką i uderzam ubijakiem do mięsa (w kuchni wegańskiej narzędzia tortur też mają swoje zastosowania).
W ten sposób otrzymuję drobno pokruszone płatki kukurydziane.
W misce mieszam wodę z mąką i solą, powinno mieć konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego.
Cebulę kroję na grube plastry ok. 1 cm i rozkładam ją na krążki.
Krążki obtaczam najpierw w cieście a potem w płatkach kukurydzianych i smażę na głębokim oleju.
Podczas obtaczania co jakiś czas trzeba myć ręce, żeby płatki przyklejały się do krążków a nie do naszych paluszków.
Po zdjęciu z patelni krążki układam na ręcznikach papierowych, żeby ociekły z tłuszczu.
Pychaaa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz