Tym razem trochę kuchni meksykańskiej.
Którą uwielbiam, ale niestety tam w prawie każdym przepisie jest mięso,
więc wszystko muszę przerabiać na wegańskie i gotować samodzielnie.
Wypady do meksykańskich restauracji odpadają.
Składniki:
2 puszki czerwonej fasoli
2 puszki pomidorów
puszka kukurydzy
3 papryki, jeśli będą w rożnych kolorach potrawa będzie ciekawiej wyglądać
2 czerwone cebule
1 papryczka chili
przecier pomidorowy
1,5 łyżeczki mielonego kuminu
1,5 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka wędzonej papryki
0,5 łyżeczki cynamonu
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka octu balsamicznego
łyżeczka cukru trzcinowego
kilka łyżek leju
sól
pieprz
Do podania:
Nam wyszło danie na dwa dni, pierwszego dnia jadłyśmy z ryżem ugotowanym z cynamonem,
a drugiego dnia z makaronem sobą (chiński makaron gryczany).
Opcja druga bardziej przypadła nam do gustu, ale to może dlatego, że pokochałyśmy ten nowo odkryty przez nas makaron.
Przygotowanie:
Kroimy cebule i smażymy.
Paprykę i papryczkę chili również kroimy i dorzucamy do cebuli.
W dużym garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy do niego pomidory, fasolę i kukurydzę.
Wiedzieliście, że jest taka kukurydza? Nie mogłam się powstrzymać przed wrzuceniem tego zdjęcia.
Człowiek kupuje kukurydzę nie przyglądając się jej zbyt dokładnie, potem wraca do domu, czyta i...
zastanawia się o co chodzi.
Do garnka wrzucamy zawartość patelni i przyprawy.
Dusimy aż wszystko się ugotuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz