Jakiś czas temu chciałam pójść na wegańskiego hamburgera.
Miejsce było już wcześniej sprawdzone przez moich rodziców,
więc zabrałyśmy znajomego z pracy i ruszyłyśmy. Na miejscu okazało się, że po Krovie nie ma śladu.
Więc postanowiłyśmy zrobić hamburgery same.
Zacznijmy od burgerów z buraka.
Składniki:
(ja zrobiłam z większych proporcji, ale podaję zmniejszone, bo nie byłyśmy w stanie przejeść tych hamburgerów)
1 szklanka startych na grubszym "oczku" surowych buraków (nie trzeba odlewać soku)
3/4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
pół szklanki uprażonego słonecznika
1/4 szklanki uprażonego sezamu
1/4 szklanki posiekanej cebuli
1/4 szklanki bułki tartej (można dodać więcej, gdyby się ciasto nie chciało kleić)
1/8 szklanki oleju
2 łyżki mąki (może być pełnoziarnista)
1,5 łyżki posiekanej natki pietruszki
3 posiekane ząbki czosnku
1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
sól do smaku
3/4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
pół szklanki uprażonego słonecznika
1/4 szklanki uprażonego sezamu
1/4 szklanki posiekanej cebuli
1/4 szklanki bułki tartej (można dodać więcej, gdyby się ciasto nie chciało kleić)
1/8 szklanki oleju
2 łyżki mąki (może być pełnoziarnista)
1,5 łyżki posiekanej natki pietruszki
3 posiekane ząbki czosnku
1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
sól do smaku
Przygotowanie:
Buraczki obieramy i ścieramy na tarce.
Gotujemy kaszę jaglaną,
prażymy słonecznik i sezam.
Przeciskamy czosnek przez praskę.
Siekamy i podsmażamy cebulę.
Mieszamy ze sobą wszystkie składniki i lepimy burgery.
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem posmarowanym olejem i pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 35 minut. W połowie czasu przekładamy burgery na drugą stronę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz