Było tyle czynników, które złożyły się na przygotowanie pasztetu z cukinii,
że w końcu uznałam, że jest mi on przeznaczony.
Najpierw kiedy była u mnie przyjaciółka opowiadała o tym pasztecie, zachwalając jaki jest pyszny,
a potem sąsiadka zapukała do mnie z połową ogromnej cukinii mówiąc,
żebym wzięła bo ona nie wie co z tym zrobić.
Ja od razu wiedziałam, więc z radością przygarnęłam ponad kilogramowa porcję :)
I faktycznie pasztet okazał się przepyszny. Oczywiście zrobiony w największej blaszce jaką mam,
został podzielony na kilka porcji i podarowany wspomnianej wyżej sąsiadce,
która nie dowierzała, że z cukinii można zrobić pasztet,
rodzicom, których lubię regularnie dokarmiać no i same najadłyśmy się go po uszy :)
I faktycznie jest pyszny!
Kolejny pasztet, który wchodzi do naszego menu na stałe.
Składniki:
ok. kilograma cukinii
pół kilo ziemniaków
2 szklanki płatków ryżowych
3 cebule
7 ząbków czosnku
kilka sporych łyżek koperku
spora łyżka słodkiej papryki
sól pieprz
oliwa
Przygotowanie:
Ziemniaki obieram, gotuję i ugniatam.
Cebulkę obieram, kroję w kostkę i smażę na kilku łyżkach oleju.
Cukinię obieram i ścieram na tarce na grubych oczkach.
Czosnek przepuszczam przez praskę.
W dużej misce mieszam wszystkie składniki.
Przekładam je do wysmarowanej olejem i wysypanej bułką tartą foremki.
I piekę w 180 stopniach przez godzinę.
Czekam z krojeniem aż całkowicie wystygnie (wiem, tak ładnie pachnie, że ciężko się powstrzymać ).
I zajadam na kanapkach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz