Ten przepis odkryłam i zmodyfikowałam do własnych potrzeb przy okazji poszukiwania niskokalorycznych deserów.
Czasem każdy z nas odkrywa, że spodnie są nieco ciaśniejsze niż były,
albo co gorsza w ogóle się nie chcą zapiąć
i wtedy warto ograniczyć trochę ilość spożywanych kalorii.
Bo łatwiej pozbyć się dodatkowego kilograma czy dwóch
niż potem miesiącami zrzucać nadbagaż gromadzony latami.
I oto jedna z propozycji deseru, którym możecie się raczyć nawet podczas diety.
Porcja w zależności od wielkości owoców jakich użyjecie ma ok 180 kcal.
Ale deser jest tak dobry, że na stałe wchodzi do mojego menu,
bez względu na diety.
Dodatkowo możecie go udekorować świeżymi owocami lub wegańska bitą śmietaną
(jeśli akurat nie robicie wersji light)
Możecie też robić go z wykorzystaniem różnych owoców, ja już robiłam podobny deser z samych bananów oraz z bananów i truskawek i za każdym razem był bardzo dobry,
ale ten który wam pokazuję jest moim ulubionym.
Składniki:
(na dwie porcje)
1 banan
2 jabłka
200 ml mleka sojowego
(najlepiej tego robionego w domu,
przepis znajdziecie tutaj)
łyżeczka agaru
łyżka cynamonu
Przygotowanie:
Banana obieramy i kroimy w plasterki.
Z jabłek wykrawamy gniazdka nasienne i również kroimy je w kostkę
(możemy je obrać ze skórki, ale nie jest to konieczne)
Zalewamy owoce mlekiem i gotujemy przez chwilkę,
kiedy jabłka zmiękną (po jakiś 3 - 4 minutach),
blendujemy i dodajemy cynamon i agar.
Gotujemy jeszcze przez chwilę żeby uaktywnić właściwości agaru.
Przelewamy do miseczek i kiedy ostygnie wkładamy do lodówki na minimum trzy godziny.
Kiedy stężeje przekładamy na talerzyk i jemy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz