Kiedy nie byłam weganką robiłam kilka podejść do pierogów i nigdy nie wyszły mi tak dobre jak te.
Przypominają trochę ruskie pierogi, mimo że nie mają ani ziemniaków ani sera w farszu.
Dodatkową zaleta tego dania jest to że są naprawdę tanie, wiec jeśli jesteś tuż przed wypłatą i musisz liczyć każdy grosz to danie będzie idealne.
Z proporcji które podaję wyszło mi 100 pierogów,
część ugotowałam od razu, a część przelałam olejem i zamroziłam.
W zeszłym tygodniu jadłyśmy je trzy razy i wcale nie miałyśmy dość.
Składniki:
4 szklanki mąki pszennej
2 szklanki czerwonej soczewicy
4 cebule
olej do smażenia
sól
pieprz
ok. szklanki ciepłej wody
Przygotowanie:
Cebulkę kroję w kostkę i smażę na patelni.
Soczewicę gotuję z odrobiną soli i mieszam z przesmażoną cebulka.
Próbuję i doprawiam do smaku solą i pieprzem.
Na stolnicę wysypuję cztery szklanki mąki, odrobinę soli i powoli dodaję wody aż ciasto się nie zagniecie.
Gotowe ciasto wałkuję i szklanką wycinam kółka.
Na środek każdego kółeczka nakładam farsz i zagniatam na bokach.
Gotowe pierożki wrzucam na gotującą się osoloną wodę.
Wyjmuję kilka minut po wypłynięciu.
Podaje ze smażoną cebulką.
Następnego dnia można odsmażać na patelni, wtedy są jeszcze smaczniejsze.
pierogi i kluski to zawsze były moje ulubione dania, te mnie urzekły delikatnym smakiem, rozpływały się w ustach, hit
OdpowiedzUsuń