Chciałam jakąś pastę do kanapek bez czosnku i cebuli,
żeby nie miała zbyt wyrazistego zapachu
i nadawała się do kanapek do pracy.
I mam :)
Składniki:
(podaje proporcje w jakich wy powinniście ja przyrządzić, żeby nie wyszło jej za dużo, ja mam z podwójnych, bo szykowałam ją też dla rodziców)
pół szklanki ziaren słonecznika
3 marchewki
pół łyżeczki imbiru
odrobina soku z cytryny
sól
pieprz
Przygotowanie:
Słonecznik moczymy przez kilka godzinek.
Obieramy marchewki i kroimy je na mniejsze kawałki.
Gotujemy w osolonej wodzie do miękkości.
Odcedzamy i blendujemy razem z przepłukanym słonecznikiem.
Przekładamy do pojemniczka i przechowujemy w lodówce nie dłużej niż tydzień.
Pasta super, jadłam ją przez cały tydzień i wciąż miałam na nią smaczek, łatwa w przygotowaniu, nawet Pascal dałby radę
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń