Wciąż nie wychodzimy z tematu przetworów, bo to taki czas.
Więc przepisy na zamknięcie lata w słoiki będą się pojawiały dość często.
Do tej pory zawsze robiłam kilka słoików kompotu truskawkowego
i dodatkowo suszyłam trochę truskawek, żeby dodawać je do granoli.
W tym roku ,
albo nie było porządnego sezonu na truskawki,
albo trwał tak krótko,
że nie zdążyłam go wyłapać.
Więc z racji cen truskawek postanowiłam poszukać w tym roku alternatywy i zrobiłam kompot śliwkowy.
Składniki:
Śliwki - ile tylko chcecie
cukier lub ksylitol
duże słoiki
Przygotowanie:
Kompot to chyba jedna z najprostszych rzeczy, jakie można zrobić,
a zimą zdecydowanie poprawia humor.
Śliwki myjemy i wyjmujemy z nich pestki.
Układamy w wyparzonych słoikach tak żeby były wypełnione 2/3 słoika i sypiemy po cztery łyżki cukru lub ksylitolu (obie wersje smakują tak samo jedna jest tańsza a druga zdrowsza - wybór należy do Ciebie).
Zalewamy wrzącą wodą i pasteryzujemy w piekarniku.
Podając go możemy jeszcze dodatkowo rozcieńczyć z wodą,